Strona używa cookies (ciasteczek) w celu personalizacji reklam. Dowiedz się więcej o celu ich używania i zmianach ustawień. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Insight konsumencki, na którym oparta była kampania brzmi: "nie wyobrażam już sobie życia bez Internetu, ale wciąż boje się korzystać z konta internetowego". Bezpieczeństwo, wiarygodność i skojarzenie z siecią placówek jest "zaszyte" w marce ING Bank, wiec nie musieliśmy tego dodatkowo wzmacniać....
Insight konsumencki, na którym oparta była kampania brzmi: "nie wyobrażam już sobie życia bez Internetu, ale wciąż boje się korzystać z konta internetowego". Bezpieczeństwo, wiarygodność i skojarzenie z siecią placówek jest "zaszyte" w marce ING Bank, wiec nie musieliśmy tego dodatkowo wzmacniać. Wyzwaniem marketingowym było przekonanie TG, ze duży/marmurowy Bank z siecią placówek, może być równocześnie nowoczesny i internetowy jak banki wirtualne. Jak ich przekonać? Dzięki bliskiej współpracy agencji reklamowej i domu mediowego nad strategia komunikacji, uzyskaliśmy duża spójność i synergie miedzy pomysłami kreatywnymi i mediowym. Aby pokazać TG, ze ING dobrze zna specyfikę Internetu i jest on dla niego równie ważny jak dla nich, spoty TV i internetowe, zarówno w formie jak i w treści, opierały się na konwencji filmików z YouTube. Dzięki temu zabiegowi TG miała również wrażenie, ze "telewizja weszła do Internetu, a Internet do telewizji". Takie podejście było bardzo świeże i zgodne z najnowszymi trendami. Wybrany styl komunikacji był bardziej charakterystyczny dla zagranicznego, markowego banku bez kompleksów, niż dla tradycyjnego, polskiego banku. Pomógł on nam uwiarygodnić nowe pozycjonowanie ING Banku, które ujęliśmy w tagline: "Taki duży, a taki internetowy".